Kilka dni minęło, od kiedy nasza drużyna rozegrała bardzo dobre zawody. Tym razem w piątek 11 listopada przyszło przełknąć nam gorzką pigułkę. Pisałem o niezdobytej twierdzy przy Turystycznej, a jak znamy z historii mury każdej kiedyś skruszeją, nasze za sprawą twardej Stali Poniatowa.
Pierwsza odsłona spotkania tradycyjnie to inicjatywa po stronie Świdniczanki, goście defensywnie, chociaż bardzo rozważnie i mądrze taktycznie. Minuty mijały, a my nie potrafiliśmy sforsować obrony gości. Co nie udało się naszym graczom wykorzystali przyjezdni.
W 32 minucie faul w naszym polu karnym i jedenastkę pewnym strzałem, na bramkę zamienił Ścibior.
Nieco lepiej nasza gra wyglądała w drugiej odsłonie, ale tylko nieco. Od początku nasi gracze szukali wyrównania. W 48 minucie akcja na boku, Kutyła, Sikora skończyłą się minimalnie niecelnym strzałem Kamila. W 50 minucie bardzo dobre uderzenie z dystansu Koźlika, broni bramkarz Stali. Dwa razy w 65 i 67 przed szansą staje aktywny w piątek Skoczylas. Niestety bez powodzenia.
Nasi gracze próbowali Pryliński, Zuber, jednak to podopieczni Kamila Witkowskiego mieli swoją szansę na zamknięcie spotkania. Filipczuk znalazł się odpowiednim miejscu na naszym polu karnym i tylko rykoszet, oraz słupek stanęły na drodze do drugiego gola. Inicjatywa do końca należała do naszych graczy, ale nie tworzyliśmy w tym dniu klarownych sytuacji, a że trafiliśmy na dobrze dysponowany zespół Stali, to wynik niestety nie może być zaskoczeniem.
Łukasz Gieresz: Nie tak wyobrażaliśmy sobie zakończenie rundy jesiennej na swoim stadionie, w meczu ze Stalą bardzo słabo wyglądaliśmy w fazie ataku i uważam to za główną przyczynę porażki.
KS Świdniczanka Świdnik - Stal Poniatowa 0-1 (0-1)
Socha - Koźlik, Pielach, Kanarek, Kotowicz, Skoczylas ( 89 Ptaszyński) , Nawrocki (75 Szymala) Kutyła (60 Sobstyl) , Sikora, Zuber, Pryliński (60 Strug)
Żółte kartki: Nawrocki, Sikora.
|
|
|
|
Na naszej stronie FB znajdziecie Państwo relację zdjęciową ze spotkania autorstwa Pani fotograf Natalii Kulbickiej.
Sytuacja w obu grupach ligi po 14. kolejce, oraz terminarz najbliższego spotkania Świdni znajdziesz tutaj.
Za tydzień ostatni mecz ligowy tej jesieni. Jedziemy po wygraną i poprawę humorów przed przerwą zimową.
Tekst: Krystian Kutyła, Łukasz Gieresz
Zdjęcia: Natalia Kulbicka
Zobacz również:
