Szerszej rzeszy kibiców znany z kilkunastoletnich występów w barwach świdnickiej Avii. W Świdniczance od początku sezonu 2019/20. Jeden z głównych autorów historycznego awansu zielono biało czerwonych do IV ligi.
W sezonie 2020/21 miał być reżyserem gry zespołu walczącego o kolejny awans. Wyjazdowy mecz 4 kolejki IV ligi z Victorią Żmudź. Brutalne wejście jednego z zawodników gospodarzy i ciężka kontuzja. Diagnoza – zerwanie więzadeł i długi rozbrat z piłka. Oczekiwanie na zabieg, operacja i długa żmudna rehabilitacja.
Co słychać u zasłużonego dla świdnickiej piłki zawodnika, bo takim jest niewątpliwie Sebastian Orzędowski? Zawodnikowi zadaliśmy kilka pytań. A oto co nam odpowiedział.
Jerzy Szkołut: Jak przebiega Twoja rehabilitacja i jak oceniasz swoją aktualną formę fizyczną oraz szanse powrotu na boisko?
Sebastian Orzędowski: Rehabilitacja przebiega sprawnie i przede wszystkim zgodnie z planem. Założenie jest takie, żeby wrócić na boisko w 100% przygotowanym. Moja obecna forma może jeszcze nie jest bardzo wysoka ale z treningu na trening czuje się coraz lepiej i pewniej. Razem z trenerem Michałem Zajko z Z16 Performance robimy wszystko żebym wrócił na zieloną trawę.
Jaka jest Twoja ocena rundy jesiennej w wykonaniu Świdniczanki i co spowodowało, że nasza strata punktowa do prowadzącej Tomasovii jest tak duża?
Tomasovia jak wszyscy widzieliśmy była i jest w bardzo dobrej dyspozycji. Trzymają równą, stabilną formę i punktują przez cały sezon. My popełnialiśmy za dużo prostych błędów, do tego doszły kontuzje. Praktycznie w każdym meczu mieliśmy jakieś problemy kadrowe. To nie wpłynęło dobrze na morale drużyny. Jednak rundę w naszym wykonaniu oceniam bardzo dobrze. Drużyna pokazała wielką wolę walki i duży potencjał. Szacunek Panowie!
Co sądzisz o klubowych transferach, dokonanych w zimowej przerwie i jak wpłyną one na możliwości sportowe drużyny?
Jak wiadomo zima to ciężki czas na dokonywanie transferów. Jednak sztab szkoleniowy i władze klubu spisały się wzorowo. Wszyscy nowi zawodnicy wpasowali się idealnie w drużynę. Sparingi zimowe oraz pierwszy mecz ligowy po przerwie, pokazały, że jakość w grze poszła w górę. Co za tym idzie, możliwości sportowe również wzrosły.
Czwarta liga w następnym sezonie może być znacznie mocniejsza niż aktualnie, bowiem aż 4 drużyny z naszego województwa zagrożone są spadkiem z III ligi. Jak w tym towarzystwie oceniasz szanse Świdniczanki na awans ?
Myślę, że następny sezon będzie bardzo ciekawy. Nie będzie słabych zespołów. My zbudowaliśmy/budujemy solidną drużynę, która będzie w stanie każdego zaskoczyć. Mam nadzieje, że będziemy czarnym koniem rozgrywek i sprawimy naszym kibicom miłą niespodziankę!
Dziękuję za rozmowę i jeszcze raz wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!
W imieniu wszystkich ludzi, którym dobro Świdniczanki leży na sercu życzymy Sebastianowi szybkiego powrotu do pełnej sprawności i udanego powrotu na ligowe boiska.
Tekst: JeSzko
Zdjęcia: Natalia Kulbicka
Zobacz również: