Michał Jeleniewski

 08/03/2021

Rozmowa z Michałem Jeleniewskim

Do kadry Świdniczanki dołączył przed rozpoczęciem sezonu 2018/19. Poprzez swoją kreatywną, nietuzinkową grę szybko zyskał uznanie włodarzy klubu i zdobył sympatię kibiców. Stał się niewątpliwie głównym reżyserem boiskowych poczynań beniaminka lubelskiej ligi okręgowej i na zakończenie sezonu uznany został wraz z Michałem Babiarzem za najlepszych zawodników sezonu.

W okresie przygotowawczym do następnego sezonu odnowiła mu się groźna kontuzja kolana i na długi okres utalentowany, pochodzący z Trawnik zawodnik, został pozbawiony przyjemności gry w piłkę nożną. A, że bardzo kocha tą dyscyplinę sportu - nie ma najmniejszych wątpliwości. Charakteryzując jego osobę wieloletni trener Traveny Trawniki Waldemar Ocysek twierdzi, że mógł by on przez cały dzień przebywać na boisku i gra by się mu nie znudziła.

W październiku 2020 roku Michał Jeleniewski, bo o nim mowa, przeszedł skomplikowaną operację kolana i aktualnie przechodzi etap rehabilitacji. Sympatyczny, a zarazem skromny zawodnik zgodził się udzielić nam wywiadu, który prezentujemy fanom naszego klubu.

Jerzy Szkołut: Pierwsze bardzo prozaiczne pytanie - Michale co u Ciebie słychać?

Michał Jeleniewski: Na początku chciałbym serdecznie pozdrowić, działaczy, zawodników, kibiców i wszystkie osoby związane z klubem Świdniczanka. Co u mnie słychać? Od kontuzji minęło już bardzo dużo czasu, więc i wydarzyło się też przez ten czas bardzo wiele. Przede wszystkim moje leczenie dalej trwa. Jestem w stałym kontakcie z lekarzem. Aktualnie od niedawna wróciłem do pracy i powoli wracam do codzienności.

Obserwujesz na pewno co dzieje się w Świdniczance. Jakie jest Twoje zdanie na temat tego co się dzieje w klubie i jak oceniasz możliwości sportowe drużyny w tym składzie w jakim one aktualnie występuje?

Oczywiście, że obserwuję co dzieje się w klubie jestem na bieżąco i muszę powiedzieć, że stoi na wysokim poziomie sportowym. Praca szkoleniowat prowadzona przez trenerów daje pozytywne rezultaty, a poziom organizacyjny klubu, poprzez wielkie zaangażowanie sponsorów i działaczy, jest również bardzo wysoki. Byłem na paru meczach, a kilka innych oglądałem poprzez Internet i muszę powiedzieć, że jest to ułożona drużyna, która przede wszystkim stara się grać ciągle piłką, a to jest najważniejsze i miło się takie mecze ogląda.

Sternicy Świdniczanki zainteresowani są Twoim powrotem do klubu, czy zatem po pozytywnym zakończeniu rehabilitacji chciałbyś powrócić do zespołu i wspomóc kolegów w walce o ambitne cele?

Bardzo mi miło słyszeć, że klub czeka na mnie i oczywiście ja również bardzo jestem zainteresowany powrotem do klubu, ale wszystko zależy przede wszystkim od Pana Boga i od tego jak się potoczy dalej moje leczenie i rehabilitacja.

Po udanym dla Ciebie sezonie 2018/19 w barwach Świdniczanki, poprzez widowiskową, kreatywną grę zaskarbiłeś sobie sympatię wielu kibiców tego klubu. Wielokrotnie podczas meczów, w sytuacjach kiedy mamy kryzysowe sytuacje w rozmowach kibiców pada stwierdzenie: Tu przydał by się Jeleniewski. Co chciał byś powiedzieć kibicom, którzy tak bardzo liczą na Twój powrót?

Co ja mógłbym przekazać kibicom? Przede wszystkim to, że muszą zawsze wspierać drużynę bo to jest bardzo ważne dla każdego piłkarza, wtedy zawsze morale rosną i przede wszystkim jest dla kogo grać, a to jest najważniejsze. A ja ze swojej strony bardzo chce podziękować wszystkim kibicom za miłe słowa o mojej skromnej osobie i obiecać, że jak już wszystko będzie dobrze to zechcę wrócić i oddać serducho na boisku.

Michał ma dopiero 31 lat. To dla piłkarza wiek niemal optymalny. Wierzymy, że jego rehabilitacja (pomimo chwilowych trudności) przebiegnie sprawnie, wkrótce powróci do treningów i wspomoże kolegów w walce o ambitne cele jakie stoją przed klubem.

W imieniu całej społeczności ludzi związanych z KS Świdniczanka życzymy Ci Michale rychłego powrotu do zdrowia oraz pełnej sprawności i z nadzieją a zarazem z niecierpliwością czekamy na Twój powrót na zieloną murawę.

Tekst: JeSzko

Zdjęcia: Natalia Kulbicka