W środku tygodnia, na stadionie Sygnału w Lublinie rozegraliśmy kolejną grę kontrolną. Trenerzy Łukasz Gieresz i Piotr Wójcik dali odpocząć sporej grupie zawodników, przez co wytypowani do gry z Sygnałem zawodnicy mieli okazję na wybieganie większej ilości minut.
Od początku inicjatywa była po stronie Świdniczanki, ale nasi gracze nie potrafili udokumentować przewagi golem. Czego nie zrobili oni, to po kontrze skutecznie wykonali dobrze prezentujący się gospodarze i w 20 minucie obejęli prowadzenie. Stracona bramka podziałała mobilizująco i jeszcze do przerwy, za sprawą Macieja Łopuszyńskiego i Karola Kowalskiego wyszliśmy na prowadzenie 2-1.
Kiedy wydawało się, że kwestią czasu będzie podwyższenie wyniku, straciliśmy gola po stałym fragmencie gry. W 55 minucie było 2-2. Niestety dziś mocno szwankowała nasza skuteczność, widoczna była niedokladność i nerwowość w prowadzonych akcjach. Jednak pomimo widocznego zmęczenia nasi zawodnicy poradzili sobie z przeciwnościami. Ambitnie grali do końca o zwycięstwo i w końcówce spotkania dopięli swego, strzelając zwycięskiego gola. Z rzutu karnego bramkę na 3-2 zdobył Łukasz Strug.
Piotr Wójcik: Gra kontrolna z Sygnalem Lublin dała możliwość gry w większym wymiarze czasu wyselekcjonowanej grupie zawodników. Po raz kolejny zawodzi skuteczność pod bramka przeciwnika i duża ilość błędów indywidualnych w przypadku straconych bramek. 90 minut spędzone na boisku, skończone w zdrowiu wszystkich zawodników zamyka kolejny etap przygotowań.
Sygnał Lublin - Świdniczanka Świdnik 2-3 (1-2)
Bramki strzelali:
25' 1-0 Szymon Bielecki (Sygnał),
35' 1-1 Maciej Łopuszyński,
40' 1-2 Karol Kowalski,
50' 2-2 Tomasz Karwat (Sygnał),
90' 2-3 Łukasz Strug.
Tekst: Krystian Kutyła, Piotr Wójcik
Zdjęcia: Natalia Kulbicka (Świdniczanka vs Łada Biłgoraj 2023)
Zobacz również:
