01/11/2025

Świdniczanka vs Naprzód

Zła passa trwa.

Kolejną gorzką pigułkę przyszło nam przełknąć w piątkowe popołudnie. Tym razem beniaminek z Jędrzejowa okazał się lepszy w starciu drużyn walczących o utrzymanie w lidze.

Niewiele dobrego możemy powiedzieć o pierwszej odsłonie meczu z Naprzodem w naszym wykonaniu. Wyglądaliśmy słabo chyba w każdej formacji. Doszły do tego proste błędy w defensywie, które okazały się fatalne w skutkach i dwukrotnie musieliśmy ponosić ich fatalne konsekwencje.

W 28 minucie problemy z wyekspediowaniem piłki z naszego pola karnego naszych defensorów, zakończyły się faulem i rzutem karnym dla gości zamienionym na celne trafienie przez Durdę. Niespełna 3 minuty później ponownie błędy indywidualne zadecydowały przy bramce dla gości, gdzie z najbliższej odległości do siatki piłkę wepchnął Przybysławski.

Pierwsza część gry zakończyła się prowadzeniem przyjezdnych.

Po przerwie było już nieco lepiej.

Nastąpiła wyraźna poprawa w grze ofensywnej. Akcje były płynniejsze, zaczęliśmy zagrażać bramce gości, prowadząc grę. Cóż z tego jednak skoro żadna z okazji nie została zamieniona na kontaktowe trafienie. Najbliżej tego był Fedoruk kiedy po jego uderzeniu piłka trafiła w słupek.

Im bliżej końca, tym więcej było nerwowości w grze, co przekładało się na dużą ilość napomnień od gorliwego w tym aspekcie arbitra. Sporo opóźnień i przerw w grze, co tylko było wodą na młyn dla graczy Naprzodu. To oni nie musieli się wszak spieszyć i pomimo słabszej postawy w drugiej połowie, utrzymali wynik wywożąc z Turystycznej bezcenne trzy oczka.

My natomiast musimy jak najszybciej wrócić do poziomu gry choćby z derbów miasta. Bez tego warunku nie możemy liczyć na punktowanie, które przybliży nas do bezpiecznej strefy w tabeli.

@ks_swidniczanka Maciej Chodkiewicz oraz Paweł Bażant - MVP meczu z Naprzodem #Betclic3Liga ♬ dźwięk oryginalny - KS Świdniczanka

Tekst: Krystian Kutyła

Zdjęcie, film: Marcin Wasak