Nieco ponad trzydzieści minut potrzebowali nasi zawodnicy, żeby pozbawić złudzeń zawodników Motoru, kto sięgnie w sobotnim spotkaniu po pełną pulę.
Bardzo dobrze ogladało się ten mecz i to nie tylko przez pryzmat wyniku, ale ze względu na jego widowiskowość. Otwarte spotkanie, fantazyjne akcje, wymiana ciosów z dużą liczbę goli. To jest to, na co czekamy.
Już w drugiej minucie faulowany w polu karnym został Michał Zuber. Strzał poszkodowanego trafił w poprzeczkę, a w rewanżu blisko gola byli Motorowcy. Jednak niedługo później, bo już w 8 minucie Michał pewnie umieścił pilkę w siatce gości na 1:0. Trzy minuty później kolejny wygrany pojedynek w polu karnym jeden na jednego, faul obrońcy i kolejna jedenastka. Tym razem wykonawcą był Pryliński. 11 minuta i 2:0. Kolejny gol padł w 18 minucie gry. Po składnej zespołowej akcji swoją premierową bramkę dla Świdniczanki strzelił Miłosz Kutyła - 3:0. Kiedy wydawało się, że po bramce autorstwa Frąckowiaka z 21 minuty, goście złapią kontakt, ponownie zostali posłani na deski. Cztery minuty później, szybką zespołową akcję przeprowadzili nasi gracze, którą swoim drugim dziś golem zwieńczył Jakub Pryliński.
Zabójczo skuteczni byli w tym spotkaniu nasi gracze. Jeszcze do przerwy w 31 minucie Jakub Pryliński i 37 minucie Michał Zuber strzelili po golu. Trzeba podkreślić, że bramki padały po akcjach zespołowych co z pewnością cieszy.
Do przerwy 6:1. Tego chyba mało kto się spodziewał.
Po przerwie mecz nieco się uspokoił, akcje zwolniły tempo, a do głosu coraz częściej dochodzili gracze Motoru, budując składne akcje. Pomimo tego to podopieczni Łukasza Gieresza przeprowadzili koleją dobrą akcję. W 78 minucie na listę strzelców wpisał się wprowadzony niedługo wcześniej Łukasz Strug. W końcówce spotkania Maciej Baryła otrzymał dobre, długie zagranie i zmniejszył rozmiary porażki.
Wynik bardzo wysoki, rewanż na boisku udany. To było dobre widowiskowe spotkanie, a otwarty mecz i ofensywna gra obu zespołów dziś zdecydowanie na korzyść Świdniczanki.
Brawo Panowie, lubimy takie widowiska!
Piotr Wójcik: Odnieśliśmy zasłużone i wysokie zwycięstwo. Zawodnicy byli dziś od pierwszych minut bardzo zmotywowani - początek meczu zdecydowanie na naszą korzyść. Bardzo dobrze zareagowaliśmy po przestrzelonym karnym gdzie widać bylo, że zespół dąży do zdobycia bramki. Energia i agresja na połowie przeciwnika pozwala nam wykreować dużo sytuacji w pierwszej części spotkania, z czego aż 6 zamieniamy na bramkę. Druga połowa była już mniej widowiskowa, lecz kontrolowaliśmy nadal przebieg meczu. Gratulacje do chłopaków. Teraz przygotowujemy się już do kolejnego spotkania .
Świdniczanka Świdnik - Motor ll Lublin 7:2 (6:1)
Bramki: Zuber (8, 31), Pryliński (11, 25-z karnego, 37), Kutyła (18), Strug (78) – Frąckowiak (21), Baryła (86).
Świdniczanka: Socha – Kanarek, Pielach, Ptaszyński, Sypeń (83 Kowalski), Szymala (85 Koźlik), Kutyła (90+2 Greniuk), Nawrocki (68 Sobstyl), Skoczylas (75 Strug), Zuber, Pryliński (66 Łopuszyński).
Motor II: Furman (60 Nowak) – Skowronek (30 Bednarczyk), Frąckowiak, Chomicz (60 Skorek), Wójcik, Kryvolapov, Pytka, Złomańczuk (60 Nowakowicz), Baryła, Wyjadłowski (60 G. Nasalski), Jagodziński (60 Zawadzki).
|
|
|
|
Na naszej stronie FB znajdziecie Państwo całą relację zdjęciową ze spotkania z Motorem II od naszej Pani fotograf Natalii Kulbickiej.
Sytuacja w lidze po 10. kolejce, oraz terminarz najbliższych meczów znajdziesz tutaj.
Za tydzień, w sobotę 22 pażdziernika o 15:00, jedziemy do Lubartowa na mecz z Lewartem.
Tekst: Krystian Kutyła, Piotr Wójcik
Zdjęcia: Natalia Kulbicka
Zobacz również: