Wyjątkowo, bo w piątek 10 czerwca b.r. i wyjątkowo jako gospodarz, na Stadionie Gminnym w Milejowie piłkarze Świdniczanki rozegrali mecz 11 kolejki grupy mistrzowskiej hummel IV ligi lubelskiej.
Ich przeciwnikiem była drużyna rezerw łęczyńskiego Górnika. Niecały miesiąc temu Świdniczanka pokonała łęcznian 5:1, po pięciu golach Michała Zubera i ten fakt stawiał ją także w roli faworyta w meczu rewanżowym. Na korzyść świdniczan przemawiał także fakt, że trenerzy ekipy z Łęcznej wystawili na to spotkanie zdecydowanie odmłodzony skład, w którym średnia wieku zawodników wynosiła zaledwie 17 lat.
Znane powiedzenie mówi, że jednak psy na lata się nie gryzą. Tak było i w tym przypadku. Młoda, zdeterminowana drużyna z Łęcznej przystąpiła do tego spotkania bez respektu i pokonała faworyzowanych świdniczan 3:2. Wprawdzie to zielono-biało–czerwoni, byli zespołem częściej posiadającym piłkę, ale widoczne, od kilku spotkań mankamenty w ich grze spowodowały, że owa przewaga nie przełożyła się na efekty bramkowe. Słaba skuteczność pod bramka przeciwnika, brak koncentracji i proste błędy w obronie to główne mankamenty, jakie są udziałem świdniczan w ostatnich spotkaniach.
Widzom tego spotkania zaimponowała z pewnością postawa zespołu z Łęcznej. Młodzi zawodnicy pozostawili na boisku wiele zdrowia i serca i solidnie zapracowali na końcowy sukces. Świdniczanie po raz kolejny rozczarowali i kolejna strata punktów budzi poważne obawy, czy na koniec sezonu uda się nam obronić 3 miejsce w ligowej tabeli. Okaże się to w najbliższy weekend, po ostatnim, wyjazdowym meczu ligowym, w którym naszym przeciwnikiem będą rezerwy lubelskiego Motoru.
Łukasz Gieresz: Porażka, tracąc gola w ostatnich sekundach meczu boli, ale do tego momentu mogliśmy i powinniśmy ten mecz zamknąć, wykorzystując stworzone sytuacje. Nie robiąc tego musimy przełknąć gorycz porażki i skupić się na ostatnim meczu w sezonie.
Świdniczanka Świdnik – Górnik II Łęczna 2:3 (1:2)
Bramki: Pacek (34), Greniuk (79) – Zabłotny (7), Pluta (36), Konojacki (90+5).
Świdniczanka: Gosik – Kowalski, Pielach, Szczerba, Plesz (46 Kotowicz), Szymala (46 Stępień), Nawrocki (90+4 Śliwa), Kucybała (59 Milcz), Cielebąk (46 Greniuk), Pacek, Zuber.
Górnik II: Kiliszek – Bronowicki, Pluta, Mołodecki, Pendel, Zabłotny, Bałaszek (79 Małyska), Obroślak (86 Pleskot), Fiedeń (90 Szczerba), Brzyski (69 Wachowicz), Bajus (57 Konojacki).
Żółte kartki: Szczerba, Szymala, Stępień – Pluta, Pleskot.
Sędziował: Kacper Gil (Zamość).
Zdjęcia ze spotkania od naszej Pani fotograf Nyku.foto na naszej stronie Facebook.
Tekst: JeSzko, Łukasz Gieresz
Zdjęcia: Natalia Kulbcka
Zobacz również:
