Start Krasnystaw

 13/04/2022

K.21.: Nie tracąc wiary w sukces /zdjęcia

Wyjątkowo, bo we wtorek, 12 kwietnia 2022 roku, meczem ze Startem Krasnystaw roku piłkarze Świdniczanki zakończyli rozgrywki I fazy hummel IV ligi Lubelskiej.

W słoneczne kwietniowe popołudnie na trybunach Stadionu Miejskiego w Świdniku pojawiło się ok. 300 kibiców chętnych do obejrzenia meczu dwóch czołowych drużyn II grupy hummel IV ligi lubelskiej. Obie drużyny zainteresowane były zdobyciem 3 punktów, gdyż Świdniczan zwycięstwo windowało na I miejsce w tabeli, zaś ekipa z Krasnegostawu w przypadku wygranej awansowała by na II miejsce.

W kadrze Świdniczan na ten mecz zabrakło narzekających na dolegliwości zdrowotne Milcza, Nawrockiego, Szymali i Sikory.

Mecz lepiej rozpoczęli goście i już w 3 minucie, po pierwszej akcji ofensywnej, wyszli na prowadzenie. Niezbyt skoncentrowani obrońcy gospodarzy nie upilnowali kapitana Startu Sołdeckiego, który po otrzymaniu piłki po dośrodkowania z rzutu rożnego, niepilnowany celnie trafił do naszej siatki.

Podirytowani takim obrotem wydarzeń świdniczanie z wielkim zaangażowaniem zabrali się odrabiania strat. Uzyskaliśmy dużą przewagę w posiadaniu piłki, ale nasze akcje, często przeprowadzane zbyt nerwowo, nie stwarzały realnego zagrożenia dla bramki strzeżonej przez Krupę. Wszystkie nasze dośrodkowania po akcjach oskrzydlających, w górnych pojedynkach wygrywali obrońcy Startu, a szczególnie wyróżniał się w tym Michał Saj.

Istotna dla późniejszego przebiegu meczu sytuacja miała miejsce w 36 minucie. Napomniany wcześniej (za próbę wymuszenia rzutu karnego) żółta kartką skrzydłowy Startu Aliba Lando niebezpieczne sfaulował Jakuba Cielebąka. W tej sytuacji sędzia zmuszony był pokazać mu drugi żółty kartonik, co w sumie zakończyło jego pobyt na boisku. Nasi dalej atakowali z determinacją, ale bez pożądanego efektu. Goście bronili się całą drużyną, a przy nadarzających się okazjach próbowali kontratakować. Na przerwę drużyny schodziły przy wyniku 0:1.

Od początku II połowy nasi zaatakowali z jeszcze większa determinację, przez długie momenty zamykając przeciwnika na jego połowie boiska.

Wyrównanie padło dopiero w 62 minucie. Po kolejnej akcji ofensywnej naszej drużyny, znajdujący się polu karnym gości Hubert Kotowicz zmierzał do piłki dośrodkowanej przez Michała Zubera. Będąc w wykroku został popchnięty w plecy przez zawodnika Startu i upadł. W tej sytuacji sędzia główny meczu Karol Kowalski przerwał grę i mimo protestów zawodników Startu wskazał na punkt 11 m od bramki gości. W trudnych dla drużyny momentach w roli egzekutora zawsze sprawdzał się Michał Zuber. Tak było i tym razem – Michał silnym strzałem wyrównał stan pojedynku.

Trener naszej drużyny zaczął dokonywać roszad w składzie i na boisku sukcesywnie zaczęli pojawiać się zmiennicy. W 72 minucie po kolejnej akcji oskrzydlającej naszego zespołu Jakub Cielebąk dograł piłkę do będącego w polu karnym Kotowicza, a ten technicznym strzałem, tzw. krzyżakiem zdobył dla nas drugie trafienie.

Rozstrzygająca dla końcowego wyniku meczu akcja miała miejsce w 78 minucie. Michał Zuber wykorzystał nieporozumienie pomiędzy obrońcą i bramkarzem gości, wyłuskał im piłkę i z bliskiej odległości ustali wynik meczu.

Zatem po meczu obfitującym w walkę i kolorowe kartoniki, jak najbardziej zasłużenie wygrywamy i kończymy rywalizację w grupie na pozycji nr jeden. Drużynie gości, za walkę do końca należy się podziękowania i słowa uznania,

A oto jak mecz ten ocenił nasz trener Łukasz Gieresz:
Mecz rozpoczęliśmy najgorzej jak mogliśmy, tracą bramkę po braku koncentracji przy stałym fragmencie. Od tego momentu staraliśmy się bardzo cierpliwie rozgrywać atak pozycyjny z nisko broniącym przeciwnikiem. Nie wszystko nam wychodziło, ale konsekwentnie realizowaliśmy założenia, nie tracąc wiary w końcowy sukces. Wynik końcowy jest nagrodą za cierpliwość i konsekwencję w dążeniu do realizacji celu. Mecz ze Startem Krasnystaw zakończył fazę zasadniczą w której wykonaliśmy dobrą pracę, wygrywając 4 spotkania. Przed zmaganiami w grupie mistrzowskiej mamy chwilę oddechu, a przy tej okazji chciałbym życzyć wszystkim kibicom Świdniczanki życzyć zdrowych, radosnych Świąt Wielkanocnych.

Świdniczanka Świdnik – Start Krasnystaw 3:1 (0:1)

Bramki: Zuber (62-z karnego, 78), Kotowicz (72) – Sołdecki (3)

Świdniczanka: Kowalczyk – Żmuda (55 Szczerba), Pielach, Kursa, Kotowicz, Stępień, Orzędowski (46 Greniuk), Sypeń, Zuber, Cielebąk (80 Kucybała), Pacek (75 Plesz). Ponadto w kadrze meczowej Gosik, Kowalski i Kopyciński Start: Krupa – Kożuchowski, Saj, Kraiko (80 Czarniecki), Piwko (75 Ciechan), Chariasz (78 Lenard), Czochrowski, Lando, Sołdecki, Florek, Skiba.

Żółte kartki: Stępień, Greniuk, Kucybała – Lando, Krupa, Kożuchowski, Florek, Saj i Lenard.

Czerwona kartka: Lando (Start, 36 min, za drugą żółtą).

Sędziował: Karol Kowalski (Lublin).

Zdjęcia ze spotkania od naszej Pani fotograf Natalii juz na naszym Facebooku:


Tekst: JeSzko, Łukasz Gieresz

Zdjęcia: Natalia Kulbicka