
Kolejne ligowe spotkanie i ponownie krok i aż krok od wygranej.
Mecz w Chełmie rozpoczął się fragmentu dobrej, ofensywnej gry Chełmianki. Po niecałym kwadransie, gospodarze udokumentowali swoją przewagę golem autorstwa Kroczka.
Nie cieszyli się jednak przesadnie długo z prowadzenia, bo po kilku minutach Świdnia, grająca kolejny mecz z gatunku o życie wyrównała. Mocne, płaskie dośrodkowanie Palucha na piąty metr, wykończył Daniel Eze i mieliśmy wyrównanie.
Po tej bramce spotkanie zaczęło przybierać niespodziewany dla miejscowych obrót. Faworyzowani Chełmianie z minuty na minutę tracili kontrolę nad meczem i zaczęli popełniać proste błędy w defensywie. Jeden z nich, jeszcze w pierwszej odsłonie zakończył się trafieniem samobójczym. Po mocnym wystrzeleniu piłki przez Sikorę, niefortunnie interweniował Cichocki trafiając do własnej bramki.
Do przerwy prowadziliśmy jednym golem.
Po zmianie stron groźniejszą i wydawało się bardziej konkretną drużyna była nasza ekipa. Kilka razy mogliśmy zamknąć te zawody podwyższając prowadzenie. Najbliżej byli Futa, którego strzał z najbliższej odległości, obronił Jerke, czy Brzozowski, który po długim solowym rajdzie w sytuacji jeden na jeden trafił w słupek.
Kolejny raz sprawdziło się porzekadło, które wszyscy znamy. Chełmianka pod koniec spotkania, po roszadach w składzie odzyskała przewagę na boisku i w 88 minucie dopięła swego. Pawła Sochę pokonał Korbecki i ponownie musieliśmy zadowolić się tylko remisem.
Małym pocieszeniem jest to, że po raz kolejny Chełmianie nie znaleźli recepty na wygranie ze Świdniczanką pomimo roli zdecydowanego faworyta.
Tym razem mieliśmy dwóch rannych na boisku, a z wyniku chyba żadna ze stron nie jest usatysfakcjonowana.
Walczymy dalej, wszystko jeszcze jest otwarte. Mocno Świdnia 💪
Chełmianka Chełm - Świdniczanka Świdnik 2-2 (1-2)
Świdniczanka: Socha - Bayer, Tymosiak, Paluch (85 Żabiński), Brzozowski (85 Ziętek), Eze (60 Kosior), Szymala (46 Futa), Bartoszek (67 Nawrocki), Figiel, Sypek, Sikora.
Żółte kartki: Sikora, Tymosiak, Futa, Eze
Tekst: Krystian Kutyła
Zdjęcia: Chełmianka
Zobacz również: