Wystarczyły dwie kolejki po wznowieniu ligi, żeby wyrównać bilans zwycięstw z jesieni. Drugie starcie z serii, walka o być albo nie być. Tym razem z drużyną Czarnych Połaniec przy Turystycznej.
Mecz nie był może porywającym widowiskiem, ale taktyce obydwu drużyn przyświecała zasada, aby przede wszystkim gola nie stracić. Co było zrozumiałe w sytuacji obydwu zespołów.
Spotkanie nieco lepiej w działaniach ofensywnych rozpoczęli goście, oddając dwa celne i groźne strzały. Z obydwoma bezbłędnie poradził sobie Paweł Socha. Do końca pierwszej odsłony niewiele się już wydarzyło, co było pokłosiem bardzo dobrej gry naszego bloku obronnego.
Po zmianie stron przyszedł czas na poszukanie bezcennych trzech punktów, bo tylko to mogło przynieść pełną satysfakcję z sobotniego starcia. Okazji nie było wiele, miał takie dwukrotnie, aktywny Dawid Brzozowski. Dużo do akcji ofensywnych wnosił też Kuba Bartoszek, który swoje zadania defensywne wykonał bezbłędnie, dokładając akcenty gry do przodu. Podobnie Dominik Ptaszyński. Spokój w środku zapewniał swoim doświadczeniem Tomek Tymosiak.
Bramkę zdobyliśmy po stałym fragmencie gry kiedy to goście mieli ogromne problemy z wyekspediowaniem piłki, a jeden z defensorów zamiast w futbolówkę trafił w nogę Michała Koźlika. Ogromną odpowiedzialność wziął na siebie Tomasz Tymosiak, który ze stoickim spokojem, którego często brakowało na jesieni, pewnie wykonał jedenastkę. Tym samym zapewniając nam niezbędne do walki o cel nadrzędny, bezcenne trzy punkty.
Świdniczanka Świdnik – Czarni Połaniec 1:0 (0:0)
Bramka: Tymosiak (85-z karnego).
Świdniczanka: Socha – Bartoszek, Ptaszyński, Koźlik, Bayer, Tymosiak, Szymala, Ziętek (70 Nawrocki), Brzozowski (90 Sypeń), Kosior (64 Eze), Paluch (70 Żabiński).
Żółte kartki: Tymosiak, Kosior, Eze, Szymala.
MVP: Tymosiak.
Zdjęcia z meczu od Nyku.foto:
Tomasz Tymosiak po meczu z Czarnymi:
@ks_swidniczanka Tomasz Tymosiak po meczu z @Czarni Połaniec #betclic3liga ♬ dźwięk oryginalny - KS Świdniczanka
Tekst: Krystian Kutyła
Zdjęcia, film: Patryk Potręć
Zobacz również:
