04/11/2024

K.15: Bilans wciąż bez zmian

Długo czekamy już na punktową zdobycz i chociaż gra w meczu ze Starem wyglądała całkiem nieźle, to nadal jest to za mało na ligowych rywali.

W pierwszym fragmencie spotkania dwukrotnie mieliśmy wyborną szansę na gola. Najpierw, bo w 8 minucie Michał Zuber nie zdołał z bliska pokonać bramkarza przyjezdnych, a niedługo potem Kamil Sikora uderzał z ostrego kąta, również bez skutku.

W 12 minucie kluczową sytuację stworzyli sobie zawodnicy ze Starachowic i przy naszej biernej postawie w defensywie, Mikos pokonał płaskim strzałem Pawła Sochę.

W 40 minucie gry ponownie Michał Zuber stanął przed szansą na wyrównanie. Po bardzo ładnej, zespołowej akcji jego uderzenie w długi róg końcami palców sparował bramkarz gości. Pierwsza odsłona dość wyrównana z konkretem w postaci gola po stronie rywala.

Druga część gry od początku dobrze wyglądała po stronie gospodarzy. Cóż z tego jednak, kiedy trafienia wciąż nie uświadczyliśmy. Goście mądrze bronili dostępu do własnej bramki, często blokując uderzenia naszych zawodników. Świdnia prowadziła grę, ale najlepszą okazję na drugiego gola mieli gracze Stara Starachowice.

W samej końcówce spotkania, arbiter dopatrzył się przewinienia w naszym polu karnym, a swoją szansę z rzutu karnego miał Szynka. Kolejny już raz w tym sezonie Paweł Socha wyczuł intencje strzelca jedenastki. Tym razem jego parada nie pozwoliła na podwyższenie rozmiarów porażki.

Za walkę i zaangażowanie dziś należą się brawa, na słońce po burzy musimy zaczekać. Za tydzień derby, faworyt jest znany, ale na takie mecze wszyscy czekamy z utęsknieniem. Sól futbolu, inny kaliber piłki.

Nie składamy broni. Mocno Świdnia!

Paweł Socha po meczu ze Starem:

@ks_swidniczanka Paweł Socha po meczu z @starstarachowiceofficial #betclic3liga ♬ dźwięk oryginalny - KS Świdniczanka

Tekst: Krystian Kutyła

Zdjęcia: BAZA Foto Sport