Paweł Pranagal

 03/12/2020

Z K.T.: Podsumowanie jesieni

Pierwsza runda sezonu piłkarskiego 2020/21, debiutanckiego dla Świdniczanki w IV lidze dobiegła końca.

Transfery dokonane w okresie przygotowawczym i wyniki spotkań sparingowych sugerowały, że świdniczanie mogą odegrać w tym sezonie jedną z czołowych ról. Plany zarządu i sztabu trenerskiego przewidywały zajęcie, przez drużynę, jednego z miejsc na podium. Takie były też oczekiwania kibiców. Życie jednak wielokroć brutalnie weryfikuje nasze, misternie nawet opracowywane, plany.

Wprawdzie sezon rozpoczęliśmy serią 3 zwycięstw, ale już od drugiego meczu kadra naszego zespołu osłabiana była systematycznie przez plagę ciężkich kontuzji. W ten sposób z rozgrywek, na całą praktycznie rundę, wyeliminowani zostali Sebastian Orzędowski, Bartłomiej Mazurek i Radosław Pawłowski. W późniejszym okresie kontuzjowani zostali Damian Rusiecki, Michał Zuber, Damian Miazga i Przemysław Żmuda. A jaką wartości dla naszego zespołu posiadają w/w zawodnicy nie trzeba chyba nikomu tłumaczyć. Trzech innych naszych zawodników na pewien okres z gry wyeliminowała szalejąca pandemia koronawirusa.

Zatem kłopoty kadrowe siłą rzeczy zweryfikowały nasze możliwości walki o czołowe miejsca. Pomimo tego debiutancka rundę Świdniczanki w IV lidze ocenić należy pozytywnie. Przyjmując szkolną skalą ocen zarówno ja, jak i większość kibiców Świdniczanki uważamy, że piłkarze zapracowali na dobrą 4. W 19 rozegranych meczach odnieśliśmy 10 zwycięstw, 3 krotnie zremisowaliśmy i 6 razy musieliśmy uznać wyższość rywali. Zdobyliśmy 41 bramek tracąc 22. Te wyniki pozwolą nam uplasować się na 4 lub 5 miejscu w ligowej tabeli z niewielką stratą punktową do drugiej drużyny. Dwumiesięczna przerwa w rozgrywkach to czas na wyleczenie kontuzji, zregenerowanie nadwątlonych sił zawodników i dokonania niezbędnych roszad w kadrze.

Wierzymy, że inwazja pandemii koronawirusa zostanie opanowana i już w okresie przygotowawczym kibice będą mogli oglądać sparingowe mecze zielono biało czerwonych i spekulować na temat możliwości Świdniczanki w wiosennej rundzie rozgrywek.

Tekst: Fan nr one

Zdjęcia: Natalia Kulbicka