Powiślak Końskowola

W środę 16 września 2020 r piłkarze Świdniczanki rozegrali mecz IV rundy okręgowego Pucharu Polski. Na boisku w Końskowoli ich przeciwnikiem była ekipa miejscowego Powiślaka.

Mecz ten miał swoisty posmak, zmierzyły się w nim bowiem drużyny z czołowych miejsc w II grupach IV ligi lubelskiej, których liderzy (Jarosław Milcz – Powiślak i Michał Zuber – Świdniczanka) zajmują czołowe miejsca na liście najskuteczniejszych zawodników tej klasy rozgrywkowej. Trenerzy obu drużyn, pomimo oficjalnego charakteru meczu, potraktowali go jako swoisty sparing, dokonując szeregu eksperymentalnych zmian w ustawieniach drużyn. W drużynie świdnickiej oprócz kontuzjowanych od dawna Mazurka, Orzędowskiego i Pawłowskiego zabrakło ponadto Pawła Dejki, Mateusza Wilka, Marcela Pędlowskiego i Adriana Gadomskiego.

W zasadzie przez cały czas jego trwania, mecz był wyrównany i ataki przemiennie sunęły raz na jedną, raz na drugą bramkę. W 25 minucie w obrębie pola karnego gospodarz sfaulowany został Michał Babiarz i poprawnie prowadzący to spotkanie sędzia Bancerz wskazał na punkt 11 metrów. Skutecznym egzekutorem jedenastki okazał się Michał Zuber i prowadziliśmy 1:0. W 42 minucie po zbyt krótki im wybiciu piłki przez jednego z naszych obrońców - kontra gospodarzy i Gil wyrównuje na 1:1.

Druga połowa przebiegała podobnie do pierwszej części meczu. W 54 minucie, w trakcie krótkotrwałego oblężenia naszej bramki Sułek dopadł do odbitej przez Kowalczyka piłki i wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. W 65 minucie bramkarz gospodarzy Bicki odbija przed siebie piłkę po mocnym strzale Zubera, dopada jej Mateusz Kowalewski i wyrównuje stan meczu. W 70 minucie ma miejsce przykre dla nas wydarzenie. Walczący o półgórną piłkę Damian Rusiecki po kontakcie z przeciwnikiem upada na murawę i zwija się z bólu. Mecz zostaje przerwany na ponad 5 minut a nasz zawodnik znoszony jest z boiska na noszach. Po kilkunastu minutach przybywa karetka Pogotowia Ratunkowego i zabiera naszego pomocnika do szpitala w Puławach.

W regulaminowym czasie gry, pomimo kilku dobrych okazji do zmiany wyniku z obu stron, nie padają już żadne bramki. Zgodnie z obowiązującym w tym sezonie regulaminem, o tym która z drużyn awansuje do kolejnej rundy rozgrywek zadecydować miały rzuty karne. Rozpoczynają Świdniczanie. Damian Miazga celnie i prowadzimy 1:0. Sułek w drużynie gospodarzy ponad poprzeczką. Adrian Szczerba celnie i jest 2:0. Wrzesiński z Powiślaka celnie i jest 2:1. Strzał Karola Kowalskiego broni bramkarz – wynik bez zmian. Sobolewski z Powiślaka ponad poprzeczką - dalej 2:1, Przemek Żmuda trafia celnie i prowadzimy 3:1. Strzał Milcza broni nasz bramkarz Kowalczyk i przechodzimy do dalszej rundy okręgowego PP. Radość nielicznej grupy naszych kibiców i zawodników Świdniczanki mąci jednak kontuzja Damiana Rusieckiego. Wierzymy jednak, że doświadczony pomocnik szybko powróci do zdrowia, czego mu oczywiście serdecznie życzymy.

Powiślak Końskowola – Świdniczanka 2:2 (1:1) karne 1:3
Bramki Zuber (25 min) i Kowalewski (65min)
Skład drużyny: Kowalczyk - Kopyciński, Żmuda, Stępien, Śliwa (Martyna) - Babiarz (Kowalski), Ziemkiewicz (Szczerba), Rusiecki (Miazga), Warecki - Zuber, Kowalewski.

×

Tekst: JeSzko

Zdjęcia: Natalia Kulbicka