W środę 18 listopada piłkarze Świdniczanki rozegrali zaległy mecz 13 kolejki IV ligi, w którym ich przeciwnikiem była drużyna Kłosa Gmina Chełm.
W borykającej się od dłuższego czasu z kłopotami kadrowymi Świdniczance, w kadrze meczowej na ten mecz, w porównaniu z sobotnim spotkaniem z Gryfem Gmina Zamość zabrakło lidera zespołu Michała Zubera, Michała Babiarza i pauzującego za 4 żółte kartki Krystiana Śliwy. Do zespołu (po karencji za 4 żółtka) powrócił natomiast Kacper Kopyciński. W zaistniałej sytuacji trener Pranagal zmuszony został do desygnowania do gry, w wyjściowym składzie. bramkarza Pawła Dejki na pozycję wysuniętego napastnika.
Kolejnym debiutem w tym meczu była zorganizowana przez klub transmisja na żywo. W czasie gdy mecze odbywają się bez udziału publiczności, jest to jedyna szansa dla naszych kibiców aby obejrzeli mecz swojej drużyny. Pomimo kilku przygód, udało się ją przeprowadzić dla ponad 70-cio osobowej publiczności. Jest to dla nas bardzo mobilizujące, a już teraz planujemy transmisję meczu z liderem - Tomasiovią.
Środowy mecz, ze zrozumiałych względów, nie był widowiskiem powalającym poziomem, ale było w nim dużo walki i zmiennych sytuacji. Świdniczanie od początku byli strona dominującą, lecz naszym akcjom ofensywnym brakowało wykończenia. Miłym zaskoczeniem dla obserwatorów była postawa Pawła Dejki w linii ataku. Będąc absolutnym debiutantem na tej pozycji, jakością zagrań nie odstawał on od kolegów z linii ofensywnych i oddał najbardziej groźny strzał (minimalnie niecelny) w pierwszej fazie meczu.
Kluczowa dla przebiegu meczu akcja miała miejsce w 44 minucie. Rzut wolny dla naszej drużyny z odległości ok. 35 m metrów wykonywał Damian Miazga. Do wrzuconej w pole karne piłki doszedł Mateusz Wilk i strzelił prosta w bramkarza. Piłkę odbitą przez golkipera przejął Kacper Kopyciński i strzałem z 5 m. trafił do siatki. Prowadziliśmy zatem 1:0!
Po przerwie Świdniczanka była dalej drużyną dominującą, a goście tylko sporadycznie kontratakowali. Szanse na podwyższenie prowadzenia w tej fazie gry mieli Mateuszowie Kowalewski, Wilk i Warda. Efektownym strzałem z przewrotki popisał się Kacper Kopyciński, lecz strzały te nie znalazły drogi do bramki gości. Przyjezdni starali się doprowadzić do zmiany wyniku (często grając zbyt ostro), lecz nie byli w stanie wypracować sobie sytuacji do zdobycia chociażby wyrównującej bramki.
Zatem po meczu walki, nie stojącym na najwyższym poziomie wygrywamy z Klosem Gmina Chełm 1:0 i dopisujemy cenne 3 oczka do naszego dorobku punktowego.
Za postawę w tym meczu cala nasza drużyna zasłużyła na pochwałę. Szczególne słowa uznania kierujemy pod adresem Kacpra Kopycińskiego. Do meczu tego przystąpił on bowiem z urazem, a mimo tego był jednym z najbardziej zaangażowanych zawodników naszej drużyny i oczywiście zdobył zwycięską bramkę. On i Damian Miazga byli najczęściej faulowanymi zawodnikami, co w efekcie zakończyło się wykluczeniem z gry jednego z zawodników Kłosa (czerwona kartka za dwie żółte).
Należy także zwrócić uwagę na dobra pracę zamojskiej trójki sędziowskiej z Panem Przemysławem Kasztelanem na czele.
A już w najbliższy weekend czeka nasz bardzo trudny wyjazd do Różańca na rewanżowy mecz z miejscowym Gromem.
Świdniczanka - Kłos Gmin Chełm 1:0 (1:0)
'44 ⚽Kopyciński Kacper
Skład drużyny: Kowalczyk - Kowalski, Stępień, Żmuda, Warecki - Kopyciński, Miazga, Szczerba, Kowalewski – Dejko (Warda), Wilk
Tekst: JeSzko
Zdjęcia: Natalia Kulbicka
Zobacz również: