HISTORIA WSPÓŁCZESNA:

Klub był blisko upadku. Nie było zawodników i trenera, bo ówczesny trener Wojciech Kloc odszedł. Prezes Kamil Plichta był zrezygnowany, poważnie myślał o tym, by nie przystąpić do rozgrywek, bo nie było żadnych perspektyw – relacjonuje obecny vice prezes – Paweł Walczak.

16 sierpnia 2015r. spotkaliśmy się z K. Plichtą oraz M. Jaszczakiem (ówczesnym zarządem). Podczas tego spotkania uzgodniliśmy, że zostanę nowym trenerem i że wspólnie podejmiemy się reaktywacji zespołu. Na pierwszym treningu, który odbył się na boisku Świdniczanki w Świdniku Małym pojawiło się czterech zawodników (Warda, Bereza, Nieździedź, Gąbka). Drużynę do rozrywek B-klasy zgłosiłem do związku w ostatniej chwili, ostatniego dnia zgłoszeń. Jako trener podjąłem próbę znalezienia kogokolwiek kto mógłby pomóc i chciałby jeszcze pograć w piłkę. W zebraniu kadry pomogli czynnie sami zawodnicy, dzwoniąc do swoich znajomych, którzy byli wychowankami Avii Świdnik, lecz nie dostali szansy gry w pierwszym zespole. Po kilka tygodniach było nas już 15. Nie ma co ukrywać, nie mieliśmy żadnych środków na funkcjonowanie zespołu. Nie było piłek, koszulek, nie było niczego.. tylko boisko. Wszystkie koszta związane z przystąpieniem do rozgrywek pokryłem z własnej kieszeni (po czasie zostało mi to zwrócone).

Na pewno nie byłoby szansy rozwoju, przetrwania gdyby nie obecny prezes Giuseppe Nigro. "Pino” uiszczał opłaty sędziowkie i opłacał wyjazdy na mecze. Zadbał również o niezbędne akcesoria do treningu, ubrał całą drużynę w sprzęt włoskiej firmy Givova. Przystąpiliśmy do do rozgrywek B-klasy.

Pierwsze zwycięstwo przyszło już w pierwszej kolejce przeciwko drużynie LKS Biskupice. Cały sezon był dla nas bardzo ciężki, uczyliśmy się grać ze sobą. Awans zapewniliśmy sobie w ostatniej kolejce, wygrywając mecze z liderem (Perła Mełgiew) oraz vice liderem (LKS Trawniki) i rzutem na taśmę, po 9 wygranych z rzędu przyszedł wyśniony awans do A-klasy.

Pierwszy sezon w A-Klasie to 6 miejsce miejsce w tabeli. Jako beniaminek ogrywaliśmy się, zaczęły się z problemy kadrowe (studia, praca, kontuzje). Często nawet ja, ówczesny trener, musiłem grać jako zawodnik – uśmiecha się Paweł Walczak. W jednym ze spotkań (w Ostrowie Lubelskim) zagraliśmy w 9 osobowym składzie, w tym ja oraz prezes Plichta. Ale w sumie tak wygląda rzeczywistość (braki kadrowe - szukanie zawodników na godzine przed meczem, brak pieniędzy na cokolwiek, itd) w B-klasie i nawet w A-klasie. Pamiętam, że jechaliśmy na mecz w 11, a ja byłem trenerem, zawodnikiem, opieką medyczną, kierownikiem drużyny oraz ochroną. Myślę, że kto w tym był czy jest teraz i jak to przeczyta, to doskonale to zrozumie. To połączenie pasji i miłości do piłki, bo bardzo rzadko trafia się takie wsparcie jakie my mamy teraz. Można powiedzieć, że wrócilismy z piekła do nieba.

W dalszym ciągu przy drużynie był Giuseppe Nigro, czynnie wspierając rozwój i funkcjonowanie zespołu. Podczas przerwy wakacyjnej nastąpiła zmiana na stanowisku prezesa. Kamila Plichtę zastąpił Giuseppe Nigro, który postanowił zaangażować się całkowicie w działalność klubu. Ja znalazłem się w zarządzie klubu, a nowym trenerem został, z racji doświadczenia i wiedzy został Tomasz Król.

Pod wodzą trenera Króla nasza drużyna rosła w siłę. Do drużyny dołączyło kilku zawodników z trzecioligową przeszłością, wszyscy byli wychowankami Avii. Podczas tego sezonu prezes Nigro zapewnił wszystko czego potrzebowaliśmy do treningów i meczy. Sezon zakończyliśmy bez porażki, mając przewagę 19 punktów nad drugą drużyną.

Po awansie do ligi okręgowej i słabym początku prezes Nigro postanowił dokonać zmiany na stanowisku trenera. Tomka Króla zastąpiła legenda Avii – Paweł Pranagal.

Ponadto, pozyskano nowego strategicznego sponsora w osobie Pana Grzegorza Żuchnika, który jest właścicielem firmy Klastmed, działającej od 2004 roku na terenie całej Polski w branży kompleksowych dostaw sprzętu medycznego. Pan Grzegorz Żuchnik, można powiedzieć, że na nowo stworzył solidne podstawy klubu w oparciu o przepisy formalno - prawne. To on na nowo zredagował Statut Klubu, stworzył Regulamin Klubu, wprowadził do klubu profesjonalną księgowość oraz konsultacje prawne, przyczynił się do powstania profesjonalnej strony internetowej oraz na nowo tworzy wewnątrz klubu strukturę Akademii Piłkarskiej GLTS Świdniczanka, w której obecnie trenuje, pod okiem wykwalifikowanych trenerów, ok. 100 dzieci w różnym wieku. Dba on o sprawy transferowe, marketingowe oraz wizerunkowe klubu. Jako jeden ze sponsorów strategicznych zakupił nowy sprzęt firmy JAKO dla całego zespołu oraz przyczynił się do pozyskania takich zawodników jak Bartłomiej Mazurek (były zawodnik MKS Avia Świdnik) i Dominik Miazga (zawodnik KS Powiślak Końskowola). Jednocześnie wypożyczając do drużyny IV ligowego Hetmana Zamość Damiana Rusieckiego.

Obecnie obaj panowie Giuseppe Nigro oraz Grzegorz Żuchnik w równym stopniu mają nadzór nad funkcjonowaniem klubu oraz jego sprawami organizacyjno - finansowymi.

Zdjęcia: Jacek Kosierb, Paweł Walczak

Żródło: Paweł Walczak aktualnie Vice Prezes Zarządu